CZYTASZ = KOMENTUJESZ
przeczytajcie notkę pod rozdziałem :)
***
Jestem tak psychicznie i emocjonalnie wypompowana po naszej
kolacji, ale nadal w środku czuję się szczęśliwa. Nie spodziewałam się, że
Annie będzie taka dla mnie dobra. Ona i wujek też się dobrze dogadywali. Ale to
co zaskoczyło mnie najbardziej było to, co powiedziała mi zanim poszliśmy.
Byliśmy na parkingu, gdy podeszły dwie dziewczyny, fanki
Harry’ego i poprosiły o zdjęcie oraz autografy. Annie wzięła mnie za rękę i
poszłyśmy w stronę samochodu. Szukałam Harry’ego podziwiając jaki szczery i
miły jest względem swoich fanów.
„On jest naprawdę słodkim dzieciakiem. Nic się w nim nie
zmieniło, to nadal moje dziecko.” Powiedziała Anne.
Tylko się uśmiechnęłam, też to widziałam. Widziałam ich
video diaries, chłopcy są tacy sami, sława i pieniądze ich nie zmieniły. To rzadkie.
„Nigdy nie widziałam, żeby Harry był tak szczęśliwy z
dziewczyną. On naprawdę coś do ciebie
czuje, wiem to. Znam mojego syna, aż za
dobrze, Rhia.” Spojrzałam na nią, żeby sprawdzić czy żartuje, ale ona mówiła to
poważnie.
„Hmm, on jest naprawdę słodki i opiekuńczy. Cieszę się z
tego powodu, został wychowany na dobrego faceta, Anne”
Wtedy mnie przytuliła „ Jesteś taka słodka” Puściła mnie i
złapała za ręce. „ Wiem że nadal masz wątpliwości, co do jego intencji do
Ciebie, ponieważ poznałaś go tydzień temu, ale Rhia czuję to, to co czuje do
ciebie jest czymś niezwykłym i nie ma to nic wspólnego z jego wybrykami. Tak
się cieszę, że jesteś jego dziewczyną, naprawdę. Proszę dbaj o niego, bądź
cierpliwa.” Poczułam szczerość w jej słowach.
„Wszystko w porządku, kochanie?” Zapytał Harry, gdy szybko
na mnie spojrzał. Prowadził i zauważył jak patrzę przez okno rozmyślając o tym
co wcześniej powiedziała mi jego mama.
Dbaj o niego…
Szybko wyrzuciłam to z dala od mojej głowy i zwróciłam się
do Harry’ego „Wszystko w porządku. Uhm
to nie jest droga do mojego mieszkania, gdzie jedziemy?” pochyliłam się bliżej
niego i zaczełam bawić się jego lokami. Uwielbiam to robić, to sprawia że czuję
się zrelaksowana.
„Naprawdę uwielbiasz to robić, prawda?” Bezczelnie odpowiedział.
Ja tylko zachichotałam i nadal owijałam jego loki wokół swoich palców. Cholera
znalazłam nowe hobby.
Odsunęłam się i spojrzałam przez okno. Nie wiem co to za
miejsce.
„Witaj w moim domu! Właściwie moim i Lou” Mrugnął i odpiął
swój pas, po czym wyszedł z samochodu. Co mu robimy w jego domu?
Otworzył drzwi samochodu i podał mi prawą rękę. „Chłopcy są
w środku, mamy dzisiaj małe piżama partu. Ale nie martw się, inne dziewczyny
tez tam będą. Liam’a, Zayn’a i Lou dziewczyny też.”
Niespodzianka. Znów. Nienawidzę tego.
„Uhm, Harry. Jestem beznadziejna w zawieraniu nowych
znajomości.” Wymamrotałam.
Złożył lekki pocałunek na moich ustach i wyszeptał
„Przepraszam kochanie, po prostu chcę, żeby Cię poznali. I nie martw się, nie
będziemy musieli z nimi siedzieć cały czas, możemy stworzyć nasz własny świat w
moim pokoju, wiesz” Objął mnie w pasie, przyciągając mnie do siebie i dotknął
mojego tyłka.
„Harry! Nie tutaj! Pewnie kręcą się tu paparazzi” zaśmiał
się i mnie objął.
„chodźmy do środka”
Wszyscy byli w salonie, oglądając horror. Wszystkie pary
przytulone do siebie z wyjątkiem Niall’a, który przytulał pudełko skrzydełek oraz
popcorn. Wydawał się kompletnie nie przejęty faktem, że wszyscy obok niego mają
dziewczyny, gdy on sobie w siedzi, glamiąc. Więc, jak Harry mówil, Niall woli
pizzę od dziewczyn. Jak słodko.
Liam nas zauważył i przerwał film. „Hazza! Rhia! Jak obiad? Jak
tam Anne?”
„Ma się dobrze, wszystko jest w porządku. Dziewczyny, to
jest Rhia, moja dziewczyna” odezwał się
dumnie Harry. Piękna brunetka wstała pierwsza i złapała moją rękę.
„Cześć Rhia! Jestem El, dziewczyna Lou” Przedstawiła także
drugą piękną brunetkę oraz blond piękność stojącą obok niej. „To jest Perrie,
dziewczyna Zayn’a oraz Danielle, jest Liam’a” Obie dziewczyny przytuliły mnie i
powiedziały cześć. Obie były miłe i oszałamiające. Wyglądają jak supermodelki! Czuję
się trochę nieswojo.
Harry złapał mnie w talii i głośno odrzekł „ bardzo byśmy
chcieli z wami zostać, ale mamy inne sprawy do załatwienia.” Bez żadnego słowa,
wziął moją rękę i pobiegliśmy po schodach. Mogę usłyszeć jak chłopcy wykrzykują
w dezaprobacie.
„No weź stary! Jest za wcześnie na to!” Lou zawołał.
Weszliśmy do jego pokoju i udałam się prosto na jego łóżko. Usiadłam
z brzegu i rozejrzałam się po jego pokoju. Jest proste, ze stosem ubrań na
podłodze. Podniósł je, wyglądając na trochę zawstydzonego, wrzucając je do
kosza na bieliznę w łazience. Zdjął swoją marynarkę i buty, a następnie usiadł
naprzeciwko mnie.
„Pomyślałem, że moglibyśmy zagrać w grę” uśmiechnął się. Mam
mentlik. Jaką grę? Chowanego?
„Zagrajmy w pytania, wiesz, ja zadaję pytanie, ty
odpowiadasz. Tak samo ja.” Wyjaśnił. Parsknęłam. Ta gra naprawdę jest legalna? Brzmi
jak nie dla mnie.
„Harry możesz mnie po prostu o coś dziś zapytać, a ja
odpowiem, ok. nie potrzebuję jakiś wymyślonych gier” zachichotałam. Zaśmiał się
i pokręcił głową z zawstydzenia.
„ok, po prostu odpowiedź na nie wszystkie, naprawdę
chciałbym wiedzieć więcej o tobie.” Wstał i podszedł do drzwi. „zaraz wracam”
Zdjęłam moje buty i marynarkę i udałam się do toalety. Zmazałam
błyszczyk oraz mascarę, a następnie obmyłam twarz. Chcę tak bardzo chcę zdjąć
tę sukienkę, więc spojrzałam na jego ciuchy i założyłam jego białą koszulkę. Jestem
w samym staniku i majtkach, mając na sobie jego koszulkę, wychodzę boso z
łazienki, kiedy wraca niosąc w ręku puszki piwa. Uśmiechając na mój widok.
„Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko. Były mi
niewygodnie w mojej sukience, więc wzięłam twoją bluzkę.” Wyjaśniłam siadając na
łóżko.
„dlaczego wyglądasz tak pięknie, mając na sobie tylko
koszulkę?’ zapytał podajac mi piwo. Tylko
się uśmiechnęłam biorąc od niego puszkę. Harry usiadł naprzeciwko mnie,
krzyżując nogi.
„ Zaczynajmy! Uhm, pierwsze pytanie. Gdzie się urodziłaś?” ostrożnie
na mnie spojrzał, czekając na odpowiedź.
„ Więc, urodziłam się w Sao Paulo w Brazylii. Mój tata jest Brazylijczykiem,
moja mama amerykanką. Przeprowadziliśmy się do Miami, gdy zmarli.” Otwarcie
opowiedziałam mu o mojej przeszłości, nawet nie zabolało.
„ Zawsze wiedziałem, że nie w pełni Amerykanką.” Zaśmiał się.
„ Co lubisz, co kochasz oprócz robienia zdjęć?”
Westchnęłam i zdecydowałam się powiedzieć mu prawdę. „
Kocham słuchać muzyki klasycznej, metalu i underground’owej* muzyki. Kocham tańczyć.
Kocham surfować, biegać, czytać, obserwować przypadkowych ludzi, długie spacery
wieczorami oraz tatuaże. Nienawidzę śpiewać ponieważ jestem w tym beznadziejna.”
Upiłam łyk piwa i zaprotestowałam. „ poproszę następne pytanie, profesorze
Styles”
Wyśmiałam go, mrużąc oczy. Zaśmiał
się krótko i oblizał swoje usta. Bez żadnego słowa, popchnął mnie, więc upadłam na plecy, a następnie przeniósł się
na mnie, jego kręcone włosy dotykały moją twarz. Ukazał ten swój olśniewający
uśmiech, cholera.
„ Dokończymy później.
Teraz zróbmy coś innego, dobrze? Trudno jest mi się skupić, gdy tak
wyglądasz.” Zaśmiałam się, a on z pasją mnie pocałował, podczas gdy jego ręce
były zajęte pod bluzką którą miałam na sobie.
***
* Nie wiedziałam jak to przetłumaczyć, ale chyba każdy wie,
więc. Mogłam wpisać „półamatorska”, ale głupio to brzmi.
Zainteresowanych zapraszam na Wikipedię :)
*dźwięk trąbki* ta daam, przed wami kolejny rozdział, dosyć długo mnie tu nie było za co przepraszam i postaram się poprawić o ile komentarzy będzie więcej, słuchajcie to nie jest nic trudnego, a może zachęcić do tłumaczenia, więc jeśli chcecie czytać dalej i częściej (xD) to zapraszam do komentowania :)
Rozdział niesprawdzony
To chyba tyle ode mnie...
A jednak nie, w sieci pojawił się trailer to tego opowiadania, więc zapraszam do obejrzenia
tu
Autorka dodała także, jak wyglądają bohaterowie, na górze pojawiła sie
zakładka
Znacie kogoś kto umie robić szablony na bloga? jesli tak to napiszcie jego nazwę Twitter'a w komentarzu, kolejna rzecz jest taka, że potrzebuję bety (osoba sprawdzająca błędy), bo najczęściej mimo, że mam sprawdzić to tego nie robię + pewnie robię masę błędów pisząc na szybko, więc jeśli ktoś zainteresowany to proszę zgłosić się tu w komentarzach lub na Twitter'ze :)
Tyle z mojej strony
see yaa :)